Poczciwe duże fiaty, maluchy i inne motoryzacyjne perełki sprzed lat wezmą udział w rajdzie "Złombol 2008", który dziś rano wystartuje w Katowicach. Jadąc do Monaco, uczestnicy zawodów, będą zbierać pieniądze na rzecz domów dziecka.
- Przygotowywaliśmy się do tego rajdu bardzo długo. Tylko ciągłe remonty i przeglądy. Mam nadzieje, że nasze wysiłki nie pójdą na marne - uśmiecha się Marcin Wrzesiński (23 l.), sadowiąc się za kierownicą dużego fiata z 1985 r.
W rajdzie weźmie udział kilkanaście samochodów. Wśród nich miał być 43-letni trabant. Niestety, w ostatniej chwili odmówił posłuszeństwa. W imprezie nie zabraknie jednak innych wiekowych samochodów. Na starcie pojawią się rumuńskie dacie czy czeskie skody.
Rajd "Złombol" odbywa się po raz drugi. - Pierwsza edycja była bardzo udana. Przy pomocy wielu sponsorów, a także dzięki mediom, udało się zorganizować wyścig po raz drugi - mówi Marcin Tetzlaff (29 l.), jeden z organizatorów imprezy.
Zawodnicy planują dotarcie na metę w Monaco w niedzielę wieczorem. Do pokonania mają około 1,5 tysiąca kilometrów. Cel imprezy to pomoc podopiecznym domów dziecka w Katowicach. Pieniądze udaje się zdobyć od sponsorów, którzy umieszczają na samochodach reklamy i logo swoich firm. W zeszłym roku organizatorzy zebrali około 15 tys. zł.
- Kupiliśmy za to prezenty, które przekazaliśmy do trzech domów dziecka w Katowicach - tłumaczy Marcin Tetzlaff. Już wiadomo, że w tym roku suma zebranych pieniędzy będzie znacznie wyższa.
- Być może nasze prezenty trafią także do innych placówek. To zależy od tego, jaką kwotę uda nam się uzbierać - zaznacza Marcin Tetzlaff.
Początek rajdu dziś o godzinie 10 na parkingu przed centrum handlowym Silesia City Center w Katowicach.