KOSZALIN: Zadźgał kolegów w obronie własnej?

2012-03-12 3:00

Sebastian G. (†23 l.) i Dawid P. (†22 l.) z Kołobrzegu nie żyją, a o ich zabóstwo podejrzany jest Damian R. (20 l.). 20-latek twierdzi, że dźgał nożem w samoobronie i dopiero w prokuraturze dowiedział się, że jego ciosy były śmiertelne.

Jednego z mężczyzn Damian R. znał dobrze, drugiego z widzenia. Gdy w piątek zadzwonili domofonem do domu, w którym mieszka, nie otworzył im. Zaczekali więc, aż ktoś będzie wchodził do klatki. Trafili na siostrę Damiana R., która bezwiednie zaprowadziła ich do mieszkania na 8. piętrze.

20-latek twierdzi, że napastnicy uzbrojeni byli w pałkę i pistolet pneumatyczny. Udało mu się jednego przewrócić. Uciekł do kuchni. Złapał nóż. Bronił się. Dźgał ich, gdzie popadnie. Poranieni mężczyźni wybiegli z mieszkania. Dawid P. dotarł do 3. piętra. Zmarł, bo nóż przebił mu płuco. Sebastian G. zdołał wyjść z wieżowca. Zmarł przed klatką. Miał ciętą ranę na szyi.

- Damian R. usłyszał zarzut podwójnego morderstwa - mówi Ryszard Gąsiorowski z prokuratury w Koszalinie. - Twierdzi, że działał w samoobronie - dodaje.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają