W sobotę po południu wielkopolska policja podała informację o zaginięciu pochodzącego z Turku 19-letniego Michała Rosiaka. Mieszka w Poznaniu, gdzie studiuje na jednej z uczelni. W nocy z czwartku na piątek bawił się ze swoimi znajomymi w okolicach poznańskiego Starego Rynku. Opuścił ich, ale do domu nie dotarł. Jak podaje portal gazeta.pl, ostatnim miejscem, w którym znajomi widzieli Michała, był jeden nocnych klubów ze striptizem, cieszący się złą sławą.
Według relacji kolegów, Michał Rosiak nie jest zamożny i nie chciał korzystać z usługi prywatnego tańca. Jednej z tancerek udało się jednak namówić go do wejścia do pokoju. Michał wyszedł z klubu sam o godz. 0.54 w nocy z czwartku na piątek.
Ok. godz. 5 nad ranem przypadkowa kobieta znalazła jego telefon w okolicy dworca Poznań Garbary.
Telefon zaginionego był połączony z kontem Google'a, które zapisywało trasę przemieszczania się urządzenia. Na podstawie tych danych wiadomo, że Michał Rosiak dotarł w okolicę dworca kilkanaście minut po godz. 1. Zaginiony mieszkał na jednym z osiedli na poznańskich Ratajach, tymczasem po wyjściu z klubu poszedł w zupełnie innym kierunku. Dworzec Garbary był mu nie po drodze. Według danych z telefonu Michał nigdy nie był w tym miejscu.
Policjanci nie mają informacji wskazujących, że 19-latek padł ofiarą przestępstwa. Zabezpieczono materiały z monitoringu, przeszukiwany jest też brzeg rzeki Warty w pobliżu Dworca Garbary.
Michał Rosiak ma 188 cm wzrostu. Jest szczupły, ubrany był na czarno. Na kurtce miał biały napis: "New Balance".
Policja prosi o kontakt wszystkie osoby, które widziały zaginionego. Można dzwonić pod nr tel. 61 841 23 11 lub 112.