Iwona Wieczorek zaginęła 17 lipca 2010 roku. Wieczór i noc spędziła ze znajomymi w Sopocie. Potem (nad ranem) odłączyła się od nich - kamery zarejestrowały, że poszła deptakiem biegnącym przez nadmorski las w kierunku Gdańska, gdzie mieszka. Do domu nie wróciła.
Od tamtej pory trwają bezowocne poszukiwania dziewczyny.
Mniej więcej dwa miesiące od zaginięcia matka 19-letniej Iwony otrzymała pierwsze sms-y, które sugerowały, że ktoś przetrzymuje jej dziecko. Autor wiadomości, Damian A., domagał się 800 tysięcy złotych okupu. Sugerował, że przetrzymuje dziewczynę na Śląsku.
Wysłał także matce zdjęcie dziewczyny z aktualną gazetą. Niestety - był to fotomontaż...
Policji udało się zatrzymać Damiana A., został on oskarżony i dostał wyrok - 7 lat więzienia. Mężczyzna nie miał żadnej wiedzy na temat miejsca pobytu zaginionej Iwony Wieczorek.
Nie jest to pierwsze przestępstwo mężczyzny. Wcześniej został skazany na dwa lata więzienia za próbę wyłudzenia pieniędzy od ojca zaginionego studenta z Kielc. Został ujęty przy próbie podjęcia okupu. Domagał się wtedy 30 tysięcy euro.
Damian A. nie przyznawał się do winy.