Według kulturoznawcy Radosława Muniaka decyzja sądu w tej sprawie jest oburzająca.
- To skandal na skalę światową. Żaden demokratyczny kraj nie zgodziłby się na coś podobnego. Polska z dziwnych powodów zgadza się, aby znak przedstawiający dwóch mężczyzn uprawiających seks był uznany za symbol. Szczególnie że po uprawomocnieniu się decyzji sądu NOP będzie mogło pozywać za zniesławienie symbolu - zauważa kulturoznawca w rozmowie z onet.pl.
Wcześniej decyzje sądu o rejestracji skrytykowała Helsińska Fundacja Praw Człowieka.