61-letni Daniel L. zakopał swoją matkę w ogródku i przez 10 lat pobierał co miesiąc przysługującą jej emeryturę w wysokości 700 zł. Śledczy zajmujący się sprawą ustalili, że kobieta została zakopana, ale nie zabita. Pobrane w lipcu zeszłego roku, szczątki ponad osiemdziesięcioletniej kobiety, wskazują na śmierć naturalną.
>>> Cała prawda o polskich emeryturach
Z postępowania wyłączono więc wątek zabójstwa, oraz bezczeszczenia zwłok, ponieważ w tym przypadku sprawa przedawnia się po roku od zdarzenia. Jedynym aspektem sprawy analizowanym przez śledczych, jest bezprawnie pobierana przez Daniela L. emerytura.
- Zarzut dotyczy okresu od grudnia 2002 do lipca 2012, ZUS określił kwotę wyłudzenia na 84 tysiące złotych - informuje w "Polskim Radiu" Sylwia Knapik, zastępca prokuratora rejonowego w Słupsku.