Okrutnymi właścicielami małpki Zuzi była rodzina z Kościeliska. Przetrzymywali ją w niewielkiej klatce przez prawie 7 lat. Dopiero lipcowe zgłoszenie turystki sprawiło, że sprawą zajęło się Tatrzańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Choć wiedzieli o zabłąkanym w górach makaku jawajskim 2 lata wcześniej, nie mogli go znaleźć i zaprzestali poszukiwań.
Dzięki nowemu zgłoszeniu, obrońcom praw zwierząt udało się odnaleźć malutką, metrową klatkę, w której była przetrzymywana małpka. Zwierzę było głodzone i przez cały rok przetrzymywane na dworze, bez względu na temperaturę, w desperacji zaczęło obgryzać własny ogon.
Właściciele oddali małpkę animalsom, inaczej miał im zostać wytoczony proces. Mówią, że nie zrobili tego wcześniej, ponieważ bali się wysokiej kary, gdyż małpka mogła pochodzić z nielegalnego źródła. Początkowo była zabawką dla dzieci, gdy im się znudziła – wylądowała w klatce. Teraz Zuzia znalazła nowy dom w Pszczynie, gdzie załatwiono jej legalny pobyt w Polsce.