W Kutnie, w nocy z czwartku na piątek, rozegrały się sceny niczym z filmu grozy - kierowca zauważył na poboczu nastolatkę. Dziewczyna była półnaga i cała we krwi, wezwał do niej pogotowie.
Ratownicy przebadali dziewczynę, okazało się, że ma 2,17 prmila alkoholu we krwi. Z jej relacji wynikało, że w mieszkaniu nieopodal miejsca, gdzie ją znaleziono, doszło do zabójstwa.
Morderstwo w Kutnie. Czy 18-latka zabiła?
Policja pod wskazanym przez nastolatkę adresem znalazła nagie zwłoki samotnie mieszkającego 32-latka. Mężczyzna zmarł od ran kłutych.
Na miejscu znaleziono także nóż, którym prawdopodobnie dziewczyna dokonała morderstwa. Nastolatka trzeźwieje na komendzie, gdy dojdzie do siebie złoży zeznania.
Zobacz: Pogrzeb ofiar pożaru w Jastrzębiu Zdroju. Dariusz P. udawał rozpacz?