Pół roku temu wzięli ślub. Dziecko miało urodzić się im dosłownie za kilka dni... Do tragedii doszło, kiedy małżeństwo jechało samochodem do lekarza, na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Zakrzewie (woj. kujawsko- pomorskie).
Wtedy właśnie najprawdopodobniej odmówił posłuszeństwa ich opel astra. Akurat kiedy wjechał na kolejowe tory... Tuż przed samym przejazdem pociągu.
- Pospieszny skład praktycznie przeciął auto na pół. W wyniku odniesionych obrażeń na miejscu zginęła 24-letnia pasażerka opla astry. Kierowca w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala - mówi nadkomisarz Małgorzata Marczak z policji we Włocławku.
- Jak się okazało, kobieta miała wyznaczony termin porodu na czerwiec. Straszna tragedia - dodaje policjantka.