Założył grupę na Facebooku o sprawie Magdaleny Żuk. Przesłuchała go policja

- Pragnę zaznaczyć, że wszelkie informacje, które dostałem od facebookowiczów w prywatnych rozmowach, a które uznałem za istotne, przekazałem zarówno policji jak i rodzinie. Policja pytała mnie między innymi o moją wiedzę uzyskaną z tych wiadomości, jak również o moją znajomość z samą Magdaleną Żuk, lub też jej znajomymi - powiedział dla portalu KryminalnaPolska.pl Bartosz M., mężczyzna, który założył na Facebooku grupę o sprawie Magdaleny Żuk. Jak wyjaśnił po złożeniu zeznań, nie może mówić o szczegółach ze względu na dobro śledztwa. Jednocześnie wyraził nadzieję, że tajemnicze okoliczności śmierci 27-latki zostaną wyjaśnione.

- Mam nadzieję, że uzyskane przeze mnie informacje w jakimś, choćby niewielkim stopniu przyczynią się do rozwikłania tej tajemniczej śmierci. Magda, to młoda dziewczyna, która w tragiczny sposób straciła życie będąc poza granicami naszego kraju. Chciałbym tutaj złożyć najgłębsze kondolencje rodzinie i bliskim - dodał.

Magdalena Żuk zmarła w egipskim szpitalu 30 kwietnia w wyniku obrażeń po upadku z okna. Do dziś nie udało się ustalić dokładnych okoliczności jej śmierci. 19 maja we Wrocławiu odbyła się druga sekcja zwłok 27-latki. Wyniki badania, które mogą okazać się kluczowe, mamy poznać za kilka tygodni.

Czytaj: SEKCJA ZWŁOK Magdaleny Żuk ZAKOŃCZONA. Prokuratura wydała oświadczenie