Bandzior dobrze przygotował się do rabunku. Miał na głowie kaptur, a gdy wszedł do placówki na twarz dodatkowo naciągnął kominiarkę. Troje pracowników punktu kasowego było przerażonych. Jedna z kasjerek drżącymi rękami wydała złoczyńcy gotówkę. Bandzior wpakował ją do reklamówki, wybiegł na zewnątrz, wskoczył do ciemnego auta i odjechał. |
Przeczytaj koniecznie: Działdowo: Jacek S., gangster-ciamajda, wpadł na policjanta
Zanim uciekł, wystrzelił jeszcze na postrach. Jak na razie wszelki słuch po nim zaginął. Pozostał jednak ślad, bo kamery z monitoringu utrwaliły jego wizerunek i sam napad. Szef nowosądeckiej policji wyznaczył 4 tys. zł nagrody za pomoc w złapaniu przestępcy. Każda informacja jest cenna. Można je przekazywać na numer alarmowy 997 lub na numery tel. (18) 442 46 67 i (18) 442 46 71.