Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie narażenia szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Pawła Wojtunika na utratę życia. Sprawę jako pierwszy opisał „Super Express”.
W czwartek w prokuraturze pojawił się osobiście szef CBA Paweł Wojtunik. Był przesłuchiwany przez warszawskich śledczych. Po jego zeznaniach prokuratura zdecydowała się wszcząć śledztwo.
>>> Szykują zamach na szefa CBA
Przypomnijmy, kilka dni temu reporter śledczy „Super Expressu” Sylwester Ruszkiewicz ujawnił próbę zamachu na Pawła Wojtunika. Szef CBA pod koniec lipca o mały włos nie stracił życia. Kiedy jechał swoim, prywatnym samochodem usłyszał dziwne dźwięki wydobywające się z lewego, przedniego koła. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że miał poluzowanych pięć śrub.
Niedługo później do siedziby Biura trafił list, w którym szefowi największej służby antykorupcyjnej w Polsce grożono śmiercią. List zabezpieczono, trafił do Komendy Stołecznej Policji. Sprawę prowadzi wydział terroru kryminalnego.
Wojtunik zanim został w 2009 r. szefem CBA przez wiele lat pracował w Centralnym Biurze Śledczym. Walczył z najgroźniejszymi przestępcami, ma wyroki śmierci od płatnych zabójców. Teraz stoi na czele największej służby antykorupcyjnej w Polsce. O tym, że ma wiele wrogów nie trzeba nikomu powtarzać.