Zamiast lekarzowi, ufamy własnemu doświadczeniu

2009-04-08 13:45

Prawie połowa Polaków nie stosuje się do zaleceń medyków, nie przyjmuje zapisanych leków i przerywa terapię, gdy tylko poczuje się odrobinę lepiej. Ciągłe zawirowania w służbie zdrowia nauczyły nas, że najlepiej ufać samemu sobie i temu... co mówią inni.

Zaskakujące wyniki niechęci do lekarskich porad przynosi raport naukowców z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Efekt? Zdaniem autorów opracowania, częściej trafiamy do szpitali, a z naszych portfeli znika ok. 6 mld zł rocznie.

Co więcej, 40 proc. Polaków, mimo że idzie do lekarza, to potem i tak nie stosuje się do jego zaleceń - pisze dziennik "Polska The Times".

Z roku na rok wzrasta sprzedaż leków bez recepty, które często kupowane są bez żadnej konsultacji z lekarzem. Dlaczego? Aż 38 proc. z nas nie chodzi do lekarza, gdy odczuwa pierwsze dolegliwości. Zamiast tego leczymy się sami.

Kto jest winny? Zdaniem prof. Piotra Kuny z Fundacji na rzecz Wspierania Rozwoju Polskiej Farmacji i Medycyny, winni są lekarze, bo często nie pytają, czy pacjenta stać na wykupienie leku, tylko przepisują go z automatu.

Według profesora, chorzy w Polsce dostają też za dużo recept na leki, które są nieskuteczne. To zniechęca pacjentów do ich zażywania.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki