Zamiast ochraniać rozpruł kasetkę w jednorękim bandycie

2009-11-26 1:30

33-letni Rafał S. był ochroniarzem w jednym z otwockich lokali z automatami do gry. Najwyraźniej w końcu pozazdrościł klientom wygranych. Postanowił za wszelką cenę dobrać się do pieniędzy z automatów.

Zamiast zagrać, wpadł na pomysł, żeby wzbogacić się kosztem szefa i okraść go. Wydawało mu się, że wystarczy na chwilę wyłączyć system monitoringu, rozbić łomem urządzenia, zagarnąć kasę, a potem wymyślić jakąś historię i opowiedzieć ją policji. Złodziej właśnie tak zrobił, a nad ranem poinformował szefa o rzekomym włamaniu i kradzieży 6 tys. zł.

Policjanci przeglądający zapis monitoringu zauważyli jednak przerwę w filmie i pazerny ochroniarz wylądował za kratami.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają