Doszło do zamieszek podczas przemarszu kibiców rosyjskich na Stadion Narodowy. Świadkowie zdarzenia twierdzą, że prowodyrzy zamieszek byli po obu stronach - zarówno polskiej, jak i rosyjskiej.
Policja próbowała ogrodzić kibiców kordonem, jednak został on przełamany. Doszło do starć kibiców z policją, w stronę służb, a także w stronę innych kibiców poleciały race, kamienie, butelki.
Na szczęście policji udało się stłumić zamieszki - użyto gazu oraz broni gładkolufowej. Są także pierwsi zatrzymani - policja starała się zatrzymywać na bieżąco. Wśród kibiców jest wielu rannych - byli oni opatrywani na bieżąco. Obecnie pod Stadionem Narodowym jest już spokojnie.