Problem w Katowicach opisał rzecznik prasowy tamtejszego lotniska. - Usterka została zauważona około godz. 6.00 rano. Pokruszyła się niewielka ilość asfaltu. Nie stanowi to wielkiego zagrożenia, bo znajduje się na samym skraju, ale woleliśmy zamknąć pas, aby jak najszybciej naprawić szkody - powiedział Cezary Orzech. Wyjaśnił także, że problem na porcie lotniczym to wina wieku asfaltu. - To prawda, że już 28 maja otworzymy całkiem nową drogę startową. Ale do tej pory chcemy, aby na naszym lotnisku wszystko funkcjonowało bez zarzutu - dodał rzecznik prasowy katowickiego lotniska. W związku z awarią, część samolotów została przekierowana do portu lotniczego w Krakowie - informuje "Dziennik Zachodni". Prace mające na celu zlikwidowanie usterki rozpoczęto o godzinie 13. Według rzecznika lotniska w Katowicach, awaria miała zostać zlikwidowana około godziny 17 w sobotę. Pasażerowie, którzy mieli między tymi godzinami zaplanowany lot, zostali przewiezieni do Krakowa.
Zobacz również: Matura próbna 2015 CKE język polski: TEMATY. Wiemy, co było! Pan Tadeusz i wiersze Baczyńskiego!