Dokument umieszczony został na internetowych stronach MSZ. To układ władz PRL i USA, na mocy którego - o czym pisał "Super Express" wczoraj - Stany Zjednoczone zrzekły się prawa do reprezentowania swoich obywateli w sprawach powojennych odszkodowań. Wzięły na siebie także obowiązek dystrybucji pieniędzy z Polski wśród pokrzywdzonych mieszkańców.
Patrz też: Minister Radosław Sikorski o wycieczkach Żydów do Polski: W Polsce się żyje, a nie tylko umiera
Czy ten dokument blokuje jednak roszczenia amerykańskich Żydów dziś?
- Zdecydowanie tak - uważa mecenas Bartosz Grohman, ekspert ds. odszkodowań. - Umowa to umowa. I jeśli żadne inne porozumienie jej nie unieważnia, a tak jest w tym przypadku, obowiązuje cały czas.
Tyle, jeśli chodzi o relacje polsko-amerykańskie. Pozostaje jednak jeszcze kwestia wniosków o odszkodowania składanych np. przez Światowy Kongres Żydów i prywatne roszczenia obywateli państw europejskich.
Dlaczego jednak dokument sprzed prawie 50 lat ujrzał światło dzienne dopiero teraz?
- Szef MSZ trzymał to pismo w zanadrzu i czekał na bardziej odpowiedni moment - mówi nam nieoficjalnie jeden z polityków PO. - W czwartek jednak, po ponagleniach, doradcy sekretarza stanu ds. Holocaustu, który krytykował Polskę za opieszałość w uchwaleniu ustawy reprywatyzacyjnej, po prostu nie wytrzymał...
- Według mnie Radosław Sikorski wiedział o tym piśmie zagrzebanym gdzieś w archiwach dużo wcześniej - komentuje mec. Grohman. - A Amerykanie o nim... zapomnieli.
Sprzęt RTV i AGD do domu, pracy w atrakcyjnych cenach? Przekonaj się, wchodząc na stronę Sferis kody rabatowe.