Tuż po północy osoba obsługująca monitoring ulic Szczecina zauważyła mężczyznę, który idąc chodnikiem w centrum miasta, mazał farbą w sprayu po murach budynków. Był pewny, że nikt nie widzi jego "procesu twórczego" i pozostanie bezkarny. Zatrzymany przez patrol 26-latek odpowie za zniszczenia ścian i sklepowych witryn. Czeka go nie tylko grzywna, ale i mozolne zmywanie sprayowych esów-floresów.
Złapali artystę, który malował nocą po murach
2009-08-27
7:00
Jedyny ślad po grafficiarzu zostaje zwykle na murze. Tym razem jednak dowodem przeciwko wandalowi jest film.