Wielki pyton w środku miasta, w dodatku pod cmentarnym murem - taki przerażający widok ujrzeli przechodnie przy pierwszej bramie nekropolii Północnej od ul. Pułkowej. Przejęci grozą ludzie natychmiast wezwali straż miejską.
- Odłowiliśmy zwierzę około godz. 15, udało się zapakować je do klatki - mówi strażnik eko-patrolu, który fachowo zajął się gigantycznym gadem i przewiózł go do warszawskiego zoo. Tam pyton tygrysi dołączył do innych zwierząt przywiezionych przez straż - dwóch innych węży i legwana. Okazało się, że jest młodą samicą. Trafi prawdopodobnie do ogrodu zoologicznego w Kopenhadze.