Lubelskie: Zapalnik granatu eksplodował mu w rękach

2011-05-23 3:50

Głupich nie sieją, sami się rodzą... Na szczęście 26-latek ze Stanisławowa pod Biłgorajem miał więcej szczęścia niż rozumu i skończyło się jedynie na poszarpanych przez wybuch rękach.

Na suto zakrapianym grillu postanowił pochwalić się swą zimną krwią i przy gościach wziął się za saperską robotę. Szybkim ruchem zerwał zawleczkę z granatu, który dwa dni wcześniej jego 49-letni kolega wyorał na polu. Ekspolodował jedynie zapalnik. Gdyby doszło do całkowitej detonacji, młodzieniec nie miałby prawa przeżyć.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki