Spółkę Interlux z Przasnysza założył sam Kania. Zarządzał nią przez osiemnaście lat. Niedawno przepisał ją na żonę Małgorzatę i syna Łukasza. Firma od początku specjalizowała się w sprzątaniu. Niedawno wygrała przetargi na sprzątanie wagonów ogłoszone przez spółki PKP Przewozy Regionalne i Koleje Mazowieckie (Kania jest członkiem sejmowej podkomisji stałej ds. transportu kolejowego). Teraz jej klientem jest kolejny państwowy gigant - Poczta Polska. Czy przypadkiem nie mamy do czynienia z konfliktem interesów? Kania nie ma sobie nic do zarzucenia. - To jakieś szaleństwo - denerwuje się. - Został przeprowadzony nieograniczony przetarg. Firma mojej żony wygrała, bo złożyła najlepszą ofertę. Obsługuje 80 punktów w regionie i nie ma mowy o wielkich pieniądzach. Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości, niech poinformuje prokuraturę. Nie pozwolę sobie na żadne insynuacje. W innym razie spotkamy się w sądzie - grzmi Kania. Faktycznie, z punktu widzenia prawa sprawa nie budzi wątpliwości. Nie w tym jednak rzecz. Politycy PO z premierem na czele mówili przecież o standardach, które nakazywały politykom trzymać się z daleka od interesów ze spółkami Skarbu Państwa.. - Chcecie doprowadzić do tego, że w Sejmie będą tylko pielęgniarki, nauczyciele i bezrobotni? - ucina Kania. - Członkowie komisji przetargowej zapewne wiedzieli, do kogo należy ta firma. Nie można więc wykluczyć, że ten fakt miał znaczenie przy wyborze - twierdzi Arkadiusz Mularczyk (38 l.) z PiS.
Zarobi milion na sprzątaniu
Firma należąca do rodziny posła PO Andrzeja Kani (46 l.) zarabia gigantyczne pieniądze na kontraktach z Pocztą Polską. Jak ustalił "SE", spółka Interlux (jej właścicielami są żona i syn posła) wygrała przetarg na sprzątanie obiektów poczty w Ostrołęce i w ciągu dwóch lat zainkasuje ponad 1 milion 300 tysięcy zł.