Żartowniś wpadł

2010-02-09 3:00

22-letni mieszkaniec powiatu kieleckiego zabawiał się, wzywając policję i pogotowie ratunkowe do fikcyjnych wypadków.

Żartowniś najpierw zadzwonił na posterunek w Nowinach i poinformował o pożarze w miejscowości Trzcianka, a potem zawiadomił pogotowie o ciężko rannym mężczyźnie. Kiedy strażacy i pogotowie przybyli na miejsce, okazało się, że oba alarmy były fałszywe. Teraz dowcipniś za głupie żarty odpowie przed sądem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki