Biedroń na kilkanaście godzin trafił za kratki, ale za uderzenie policjanta w twarz w więziennej celi może spędzić nawet trzy lata. Tyle tylko, że działacz gejowski zaprzecza, że podniósł ręką na stróża prawa. Brał co prawda udział w burdach podczas Marszu Niepodległości, który zorganizowali Obóz Narodowo- Radykalny oraz Młodzież Wszechpolską, ale nie naruszył nietykalności cielesnej funkcjonariusza.
Przeczytaj koniecznie: Działacz gejowski Robert Biedroń pobił policjanta na manifestacji?
Innego zdania są sami policjanci i prokuratorzy, którzy w piątek postawili mu już zarzut. Stołeczni mundurowi twierdzą, że zanim Biedroń uderzył jednego z ich kolegów próbował wyrwać mu pałkę.
Działacz gejowski zaprzecza takiej wersji wydarzeń.
- Zostałem wyciągnięty z tłumu. W radiowozie policjant mnie pobił - mówił Biedroń, który ma już obdukcję lekarską i będzie skarżyć się w prokuraturze na policjanta.
Na popularnym serwisie Youtube pojawił się film z zatrzymania obrońcy gejów i lesbijek. Na zarejestrowanym kamerą w telefonie nagraniu widać jak stróże prawa prowadzą zakutego w kajdanki Biedronia.
- Dajcie mi normalnie iść. Puśćcie mnie, błagam was – krzyczy zatrzymany. - Aaaa, ała ja nie dam rady, przecież ja jest człowiek – błaga Biedroń.
W tle słychać złośliwe komentarze i śmiech świadków zatrzymania: „Biedroń może chcesz w pupę, ha, ha, ha” a także „Biedroń, weź sobie w pupę pałkę” oraz „Zakaz pedałowania”.
ZOBACZ VIDEO z zatrzymania Roberta Biedronia >>>