O co chodzi? "Super Express" dotarł do korespondencji, jaką prezes ZUS wymieniał z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej. Derdziuk zaproponował, aby obniżyć tzw. świadczenie honorowe, przyznawane seniorom, którzy ukończą 100 lat. Chciał to zrobić poprzez zamrożenie kwoty bazowej, wykorzystywanej do wyliczania jego wysokości. Jest o tyle dziwne, że choć kwota świadczenia wynosi obecnie prawie 3200 zł, to ze względu na liczbę 100-latków oraz długość ich życia, kolosalnych oszczędności by nie przyniosła.
Władysław Kosiniak-Kamysz broni emerytów
A staruszkom pieniądze bardzo by się przydały. - Swojej emerytury mam niewiele, bo zaledwie 830 zł. Nie wyżyłbym z tego na pewno. Emerytura za wiek powinna być przyznawana wcześniej, by staruszkowie i staruszki pożyli sobie godnie przed śmiercią - mówi Stanisław Wielogórski z Januszówki (Mazowieckie), który dożył 104 lat! Na szczęście w obronie najstarszych seniorów stanął szef resortu pracy Władysław Kosiniak-Kamysz (33 l.). "W związku z pismem Pana Prezesa (...) w sprawie świadczeń honorowych przyznawanych osobom, które ukończyły sto lat życia, informuję, że nie wyrażam zgody na jakiekolwiek zmiany" - napisał minister.
Przeczytaj też: ZUS czy OFE. Każą nam wybrać emeryturę od 1 kwietnia!
Zaproponował też, by ZUS, szukając oszczędności, zaczął od siebie! "Niemniej jednak widząc gotowość Pana Prezesa do szukania oszczędności, proponuję rozważyć możliwość ich znalezienia w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Moim zdaniem oszczędności te można byłoby osiągnąć np. poprzez zmniejszenie kosztów służbowych czy wyjazdów szkoleniowych kierownictwa Zakładu" - zaproponował Kosiniak. Co na to ZUS? Do zamknięcia tego numeru nie otrzymaliśmy odpowiedzi na wysłane e-mailem pytania.