Kamil N. i Zuzanna M. to krwawa para z Rakowiski. Nastolatki w nocy z 12 na 13 grudnia zamordowały rodziców chłopaka. Zabójców szybko udało się namierzyć i osadzić w aresztach. On wylądował w Lublinie, ona w Warszawie. Od tamtego momentu para zwyrodnialców została rozdzielona.
Czytaj: Morderstwo w Rakowiskach. Krwawa Zuzanna M.: Tak rodził się w niej POTWÓR
Kamil trafił do celi z dwoma innymi mężczyznami, niewiele starszymi od siebie. Jego współtowarzysze to 25-latek i 33-latek. Podobno chłopak jest zadowolony z towarzystwa, z którym się dogaduje, relacjonuje fakt.pl. 18-latek nie siedzi jednak w celi. Ma zajęcia kulturalno-oświatowe i chodzi na spacery. N. czyta też książki. Za pozwoleniem wychowawcy dostał do poezję i książkę przygodową. No w takich warunkach to wprost żyć nie umierać! Skoro takie rozrywki czekają na aresztantów... Bo oprócz książek, Kamil ma do dyspozycji także szachy.
Kamil N. siedzi w areszcie i tęskni za Zuzanną M.
Podobno chłopak, który ma krew na rękach rodziców tęskni nie za kim innym a za swoją dziewczyną Zuzanną M.: „Osadzony nie chce utrzymywać kontaktu z nikim poza swą dziewczyną-wspólniczką” powiedział w rozmowie z tabloidem rzecznik aresztu w Lublinie, Jacek Zwierzchowski. Ale Kamil szybko nie zobaczy Zuzanny M. Para spotka się dopiero za kilka miesięcy i to na sali sądowej, w ławie oskarżonych.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail