- Mieszkam w Warszawie, ale bez problemu mogę się przenieść do Krakowa. Mam kwalifikacje w pracach domowych. Biorę tylko 10 zł za godzinę - mówi zalotnie gosposia Agnieszka (21 l.). Gdy przeczytała w "Super Expressie", że pod nieobecność Zbigniewa Ziobry jego mieszkaniem zajmuje się mama Krystyna, bez wahania złożyła swoją ofertę pomocy. - Poseł Ziobro zarabia 10 tys. zł miesięcznie, więc wystarczy mu środków, a przy tym odciąży swoją ukochaną mamę - kwituje panna Agnieszka. Śliczna gosposia wyjawiła nam, że z chęcią obsłużyłaby byłego ministra sprawiedliwości. Zmiatanie kurzu, mycie okien czy robienie zakupów - to jej specjalność. Oprócz kwalifikacji nie można jej też odmówić uroku osobistego. Ta ciemnowłosa pomoc domowa ma 170 cm wzrostu i wymiary bliskie ideału: 87/64/87.
Były minister sprawiedliwości nie powinien zwlekać. Warto odciążyć mamę, która sprząta mu mieszkanie i robi zakupy. Wczoraj opisaliśmy w "Super Expressie", że tak dobrze jak Zbigniew Ziobro nie ma chyba żaden 38-letni kawaler w Polsce. Kiedy nie ma go w domu, jego mama Krystyna pędzi z Krynicy do Krakowa, żeby zadbać o dom posła. Tak było w ostatni weekend. Kiedy polityk pojawił się w swoim mieszkaniu, miał wszystko wysprzątane na glanc, a lodówka była pełna! Chcieliśmy z nim wczoraj porozmawiać o obowiązkach domowych, ale nie był zbyt wylewny. - Rodzinne sprawy są moimi prywatnymi sprawami - powiedział. Poseł PiS powinien jednak wreszcie dać odpocząć starszej mamie. Sumienną gosposię Agnieszkę ma na wyciągnięcie ręki.