Do makabrycznego wypadku kolejowego w Szczekocinach doszło na szlaku Starzyny-Sprowa na linii kolejowej 64, bo pociąg Przewozów Regionalnych Interregio "Jan Matejko" relacji Warszawa Wschodnia - Kraków jechał nie swoim torem.
Przez całą noc na miejscu katastrofy trwała akcja ratunkowa. Dopiero po południu przy użyciu ciężkiego sprzętu udało się usunąć z torów dwa doszczętnie zgniecione wagony. Niestety potwierdziły się najczarniejsze przypuszczenia ratowników. Pod stertą zgniecionej blachy odnaleziono ciało 16 pasażera. Lekarze wydobyli też zwłoki piętnastej osoby, która zginęła w katastrofie.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach poinformowało, że udało się sporządzić imienną listę wszystkich 58 rannych. Wśród poszkodowanych są także obywatele innych krajów: Ukrainy, Hiszpanii i Francji. Lista zabitych nie jest jeszcze znana.
Jeszcze w niedzielę prezydent Bronisław Komorowski ma podjąć decyzję o ogłoszeniu żałoby narodowej. Do Polski płyną kondolencje od polityków z zagranicy. Wyrazy współczucia przesłali m.in. prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle.
ZDERZENIE POCIĄGÓW w Szczekocinach, 3 marca 2012. Już 16 OFIAR śmiertelnych KATASTROFY
2012-03-04
14:33
Rośnie bilans katastrofy pociągów w Szczekocinach (woj. śląskie). Na miejscu tragedii, gdzie w sobotę wieczorem zderzyły się dwa pociągi Interregio Warszawa-Kraków i Intercity Przemyśl-Warszawa, wciąż prowadzona jest akcja ratunkowa, ale ratownicy nie mają już nadziei na odnalezienie żywych ludzi. Spod wraków wagonów wydobyli zwłoki pietnastej ofiary. Znaleźli też ciało szesnastego pasażera.