Firma Sony wypuszcza właśnie na rynek aparat, który zrobi zdjęcie tylko wtedy, jeśli fotografowana osoba będzie uśmiechnięta. Nowatorskie oprogramowanie będzie zaglądać fotografowanym w zęby. Zasada jest prosta: zęby są widoczne - pstryk! Nie ma uśmiechu - nie ma zdjęcia. Aparat z serii Cybershot T może również w miarę potrzeb odróżnić półuśmiech od uśmiechu zwyczajnego i szerokiego. Na razie nie potrafi jeszcze odróżnić uśmiechu szczerego od nieszczerego. Umie się za to "obrazić" na ponuraka i odmówić współpracy.
Poprzednia cyfrowa sensacja, aparat opracowany na Uniwersytecie Stanforda w USA, robi zdjęcia, w których dalszy plan jest równie wyraźny, jak pierwszy. Wszystkie elementy widoczne na zdjęciu, nawet te w oddali, są ostre.