Bo póki nazwisko Pazura było przydatne, to pani Weronika, zgodnie z prawem, używała go ile wlezie. A ile wlazło? Dużo. Choćby miejsce w szacownym jury TVN-owskiego hitu "You Can Dance". A ponieważ przebój to był - to i sędziowie popularność uzyskali niemałą. A taka popularność otwiera wiele drzwi. Drzwi, do których normalny śmiertelnik nawet się nie doczołga.
Ale teraz nazwisko Pazura jest nieprzydatne. Skalane skojarzeniem z korupcją. Więc się pani Weronice nie opłaca go nosić (piszemy o tym na str. 3). Bo po co jej nieprzyjemne skojarzenie i podejrzenia. Tym teraz niech się martwi Cezary z rodziną. Bo nic tak nie skrzywdziło Weroniki, jak to nazwisko - Pazura. Zresztą teraz nieprzydatne, bo żaden z niego zysk.