Zginął, bo dał poprowadzić samochód

2009-07-22 4:00

Potworna tragedia na drodze! Karolina Duszka (23 l.), mimo że nie miała prawa jazdy, siadła za kierownicą i nie przejechawszy nawet kilometra, wjechała wprost w drzewo, zabijając swojego przyjaciela.

Karolina Duszka i jej znajomy Niemiec Stefan B. (†24 l.) pojechali razem do Bydgoszczy. W drodze powrotnej do wsi Mochełek Niemiec pozwolił Karolinie poprowadzić swoje auto. Kobieta w ciemnościach wjechała na piaszczyste pobocze. Szybko straciła panowanie nad samochodem i uderzyła w drzewo. Stefan B. zginął na miejscu. Kobieta z połamanymi żebrami trafiła do szpitala. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi jej do ośmiu lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki