Do masakry doszło w ciągu zaledwie sekundy. W Dobrogościach (woj. kujawsko-pomorskie) kierowca tira nie zauważył nadjeżdżającego pociągu i wjechał na tory.
Nagle 300 pasażerów pociągu usłyszało przeraźliwy trzask gniecionej blachy, bo maszynista nie zdołał wyhamować kolosa. Chwilę później zmiażdżona, zepchnięta z torów ciężarówka stanęła w płomieniach, a lokomotywa i pierwszy wagon pociągu wykoleiły się. Gigantyczny skład zniszczył sieć trakcyjną między Inowrocławiem a Bydgoszczą. Na szczęście wszyscy pasażerowie wyszli cało z wypadku.