- Kasia uczyła się w liceum sportowym w Chełmie. W tym roku zdawała maturę - opowiada matka 19-latki, Grażyna Luto. Pierwszego dnia wakacji wybrała się autem nad jezioro. Zaprosił ją znajomy Karol G. (+32 l.), i choć audi, którym jechali, należało do niego, to nie on usiadł za kierownicą.
Auto prowadził Karol T. (29 l.) z Suwałk, a razem z nimi podróżowali jeszcze Tomasz L. (25 l.) i Patrycja T. (19 l.). Zostało im zaledwie sześć kilometrów do celu, gdy na łuku drogi w Brodzie Starym auto wypadło z drogi i uderzyło w słup energetyczny.
Przeczytaj koniecznie: Karol M. zabił Emilię K, bo chciała go rzucić a potem zakopał w żwirowni
Prędkościomierz roztrzaskanego samochodu zatrzymał się na 105 km/h! Kasia zginęła na miejscu, a Karol G. zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Kierowcę zatrzymała policja - był trzeźwy. - Nawet nie wiem, czy Kasia zdała maturę, bo nie ma jeszcze wyników - rozpacza matka zmarłej tragicznie dziewczyny.