Do tej tragedii doszło w środową noc podczas burzy, która tuż po godz. 23 rozpętała się pod Szydłowcem (mazowieckie). 49-letni kierowca, chcąc ominąć powalony przez piorun konar drzewa, wjechał na przeciwległy pas, wprost pod koła tira z naczepą.
Policjanci z Szydłowca przyznają, że to, co widzieli w Chustkach, na drodze z Radomia do Kielc, przechodzi ludzkie wyobrażenie. Minęło sporo czasu, zanim strażakom udało się wydobyć ciała ofiar z wraku samochodu. Czterech mężczyzn (†70 l., †45 l., †48 l., †49 l.) i jedna kobieta (†74 l.) nie mieli szans na przeżycie. 36-letniemu kierowcy kolosa wiozącego kruszywo nic się nie stało. Był trzeźwy.