Warunki pogodowe były znakomite. Dochodziła godzina 15., gdy nagle mazda zjechała na lewy pas jezdni na drodze krajowej nr 5 w Sobiejuchach (woj. kujawsko-pomorskie). Jadący z naprzeciwka kierowca TIR-a instynktownie wcisnął hamulec i odbił w prawą stronę, chcąc zminimalizować siłę uderzenia w osobówkę. Gwałtowny manewr sprawił jednak, że naczepa TIR-a zawinęła się i uderzyła w toyotę na przeciwległym pasie.
Za jej kierownicą siedział Niemiec, 76-letni pan Richard. Jego pasażerką była polska znajoma, z którą wracał z wakacji. Niestety, nie mieli oni żadnych szans uniknąć zderzenia z naczepą. Choć po wypadku na miejscu szybko pojawili się ratownicy medyczni, mimo rozpaczliwej reanimacji, para skonała na ich oczach...
Z wypadku bez większego szwanku wyszedł kierowca TIR-a, natomiast kierujący mazdą wraz z towarzyszącą mu osobą zostali zakleszczeni w jego pojeździe. Przy pomocy strażaków udało się ich uwolnić. Są ranni, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
- W sprawie zostało wszczęte śledztwo. Na pewno zostanie powołany biegły z zakresy badania wypadków. Kierowcy mazdy została pobrana krew celem jej przebadania – mówi starszy aspirant Piotr Duziak z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.