Zgłosił się do więzienia, bo chce być dobrym ojcem [ZDJĘCIA]

2017-05-06 4:00

- Proszę mnie aresztować, jestem poszukiwany - usłyszał przez telefon dyżurny komendy policji w Ostródzie (woj. warmińsko-mazurskie). Dzwonił Kamil S., który za włamanie do sklepu miał do odsiedzenia 6 miesięcy za kratami. - Mam dość ukrywania się. Akurat zdążę zobaczyć narodziny swojego dziecka - wyjaśnił.

- To mili, spokojni ludzie - mówi o Martynie K. (27 l.) i Kamilu S. (32 l.) ich sąsiadka. Para od dwóch lat wynajmowała mieszkanie na przedmieściach Ostródy. - Jego rzadko widywałam. Jakoś tak się przemykał. Nie wiedziałam, że jest poszukiwany - dodaje kobieta.

Poznali się na ostródzkim festiwalu disco polo. Czy Martyna wiedziała, że jej chłopak ma na sumieniu wyrok? Zapewne. Wszak ukrywał się, pracował na czarno. Tyle że związek go odmienił. A kiedy dowiedział się, że ona jest w ciąży, postanowił definitywnie rozliczyć się z przeszłością. - Nie chcę oglądać swego dziecka zza krat. Akurat wyjdę na jego narodziny. Mam dość ukrywania się. Chciałbym w końcu wziąć ślub, pójść do legalnej pracy - tłumaczył policjantom.

- Odwieźliśmy go do zakładu karnego w Iławie, gdzie miał odbyć karę - kwituje Janusz Karczewski z policji w Ostródzie.

Zobacz także: Marsz Wolności PO. Poseł PiS zdradza, jak partia Schetyny "robi frekwencję" przez samorządy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki