Zgwałcona 14-latka urodziła w szkole

2009-10-29 5:45

Gehenna 14-letniej Agnieszki. Dziewczynka urodziła wczoraj w szkolnej toalecie córeczkę. Przez 7 miesięcy nikt nie domyślił się, że nosi pod sercem dziecko. Nikt też nie wiedział, że w ciążę Agnieszka zaszła podczas brutalnego gwałtu.

Jest środa, 5.00 rano. 14-letnia Agnieszka budzi się ze snu z okropnym bólem brzucha. W domu odchodzą jej wody płodowe. Dziewczynka nie wie, co się dzieje. Dwie godziny później wychodzi do gimnazjum w Przelewicach (woj. zachodniopomorskie). Tu bóle się nasilają. Z trudem dociera do szkolnej toalety. Półprzytomna z bólu Agnieszka pada. Przerażona, bez niczyjej pomocy rodzi na podłodze córeczkę. Jest w szoku. Zakrwawione niemowlę zostawia na posadzce i wycieńczona ucieka do oddalonego o cztery kilometry domu.

O godz. 15 całego we krwi noworodka znajduje w szkolnej łazience jedna z uczennic. Biegnie poinformować o tym dyrekcję szkoły. Po chwili na miejscu pojawia się karetka pogotowia, która przewozi maleńką dziewczynkę do szpitala w Pyrzycach. Chociaż to wcześniak urodzony w skandalicznych warunkach, maleństwo jest zdrowe.

W tym czasie policjanci szukają mamy porzuconego noworodka. Po dwóch godzinach udaje im się ustalić, że jest nią Agnieszka (14 l.) - uczennica drugiej klasy gimnazjum! Jak to się stało, że przez 8 miesięcy nikt nie zauważył jej ciąży?

Gdy policjantka pyta Agnieszkę, dlaczego nikomu nie powiedziała o tym, że spodziewa się dziecka, dziewczynka zaczyna przeraźliwie szlochać. I ujawnia wstrząsającą prawdę. Została zgwałcona przez zwyrodnialców z okolicznej wsi.

- Boże, myślałam, że serce mi pęknie, jak Agniesia przez łzy opowiadała, że w lutym dwóch zboczeńców siłą zaciągnęło ją do samochodu i wywiozło do stodoły we wsi. A tam… brutalnie ją gwałcili! - opowiada zapłakana Krystyna P. (47 l.), mama Agnieszki.

Młoda mama, podobnie jak jej córeczka, zostaje odwieziona do szpitala. Tu znajduje się pod troskliwą opieką lekarzy i psychologów. Za kilka dni wyjdzie do domu ze swoim dzieciątkiem. Już wiadomo, że dziewczynka będzie miała na imię Justynka. - Zrobię wszystko, by Agniesi i jej dziecku zapewnić normalny dom! - szlocha pani Krystyna. - W domu się nie przelewa, ale naszej Justynce nie może niczego braknąć! - dodaje kobieta. Dwaj bezlitośni gwałciciele - 24- i 18-latek z sąsiedniej wsi już trafili za kratki. Za gwałt na dziecku grozi im 12 lat więzienia

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki