pogotowie, karetka

i

Autor: East News Karetka

Zielona Góra: 4-latka wezwała pomoc do taty. Lekarz wspinał się po balkonie

2018-06-06 16:05

Niecodzienne zgłoszenie otrzymało pogotowie ratunkowe w Zielonej Górze. 4-letnia dziewczynka zadzwoniła po pomoc do nieprzytomnego taty. Przybyły na miejsce lekarz wspiął się do mieszkania po balkonie. Gdyby nie jego interwencja, sytuacja mogłaby zakończyć się tragicznie

Bohaterska interwencja lekarza w Zilonej Górze. Na numer 112 otrzymano zgłoszenie od czteroletniej dziewczynki, która powiedziała, że bliska jej osoba potrzebuje pomocy. Dziecko podało adres i rozłączyło się. Na miejsce przyjechała straż pożarna i karetka. Drzwi do mieszkania były zamknięte. Wtedy lekarz, Robert Górski, pobiegł na tył budynku. Tam zauważył, że drzwi balkonu było otwarte. Nie zastanawiając się długo, wspiął się po barierkach i trafił do mieszkania. W środku znajdował się mężczyzna "nieprzytomni i siny z niedotlenienia" - podaje portal "Fakt". Jak się później okazało był to ojciec czterolatki, która wezwała pomoc.

Lekarz od środka otworzył drzwi do mieszkania, a ratownicy natychmiast zajęli się mężczyzną, który został przewieziony do szpitala.

Dziewczynka z kolei siedziała wystraszona w drugim pokoju. Bała się otworzyć obcym drzwi. Jak relacjonuje Górski, dziecko trafiło pod opiekę strażaków.

Gdyby nie przytomna postawa czterolatki z Zielonej Góry, sprawa mogłaby skończyć się tragicznie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki