Zielona Góra. Obrabował sklep na ,,urwanym filmie''

i

Autor: DUT

Zielona Góra. Obrabował sklep na ,,urwanym filmie''

2018-04-10 22:16

Poturbował sprzedawczynię, ukradł pieniądze. Grozi mu 15 lat za kratami. Tyle, że odpowie za przestępstwo, którego przebiegu... nie pamięta.

Późnym popołudniem 48 - letni zielonogórzanin jakby nigdy nic wszedł do sklepu monopolowego i poprosił ekspedientkę o pudełko zapałek. Kiedy ta obróciła się, aby podać towar szybkim ruchem wyszarpnął z kasy plik banknotów. Kobieta to zauważyła, wtedy napastnik przewrócił ją i wybiegł. Zaalarmowani policjanci rozpoczęli działania. Rysopis, jaki przedstawiła sprzedawczyni pasował kryminalnym jak ulał do ich starego znajomego, który nie raz siedział już za przestępstwa przeciwko mieniu. Zaledwie dwie godziny później zielonogórzanin gościł się już z izbie zatrzymań. Przed osadzeniem wydmuchał grubo powyżej dwóch promili alkoholu. Kiedy w końcu po kilkudziesięciu godzinach wytrzeźwiał był szczerze zdumiony skąd znalazł się na policyjnym ,,dołku''. Jego zdziwienie sięgnęło zenitu, gdy dowiedział się, że jest sprawcą napadu na sklep monopolowy.

Jak tłumaczył, kompletnie nic nie pamięta z dnia, kiedy rzucił się na ekspedientkę, bowiem widocznie działał na, jak to określił, ,,urwanym filmie''. Amnezja sprawcy jednak nie przeszkodziła sądowi w osadzeniu mężczyzny na trzy miesiące za kratami, zza których zresztą niedawno wyszedł. Teraz ma szansę, że film mu się nie urwie nawet przez piętnaście lat, tyle bowiem, jako recydywiście, grozi mu za napaść rozbójniczą. Jak bowiem podkreślają policjanci, fakt, że sprawca był kompletnie pijany i nie pamięta czynu wcale nie wpływa na jego korzyść.

Zobacz: Gorzów Wielkopolski. Krewki kibic szalał na boisku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki