Przez kilka dni starsza zielonogórzanka nie wychodziła z mieszkania. W końcu zaniepokoiło to sąsiadów. Wytypowali jednego spośród siebie, aby powiadomił policję. Na miejsce natychmiast udał się patrol. Pomimo walenia do drzwi i okrzyków, z wnętrza mieszkania nie dochodził żaden odzew. W końcu mł. asp. Dariusz Krupa i st. sierż. Mariusz Kuszel wezwali na miejsce strażaków i wspólnymi siłami wyważyli drzwi. Na miejscu znaleźli skrajnie wyczerpaną 76 - latkę. Pogotowie dosłownie w ostatniej chwili zabrało kobietę do szpitala. Nie ulegało wątpliwości, że przeżyła dzięki czujności sąsiadów i błyskawicznym działaniom policjantów. Okazało się, że kobieta trzy dni wczesniej przewróciła się tak nieszczęśliwie, że nie mogła się ruszyć. Nie mogła także wydobyć z siebie głosu. Przez kilkadziesiąt godzin leżała przytomna, ale bezwładna na podłodze czekając na pomoc lub...śmierć. Ratunek nadszedł w ostatniej chwili. Mł. asp. Dariusz Krupa to już recydywista jeżeli chodzi o ratowanie życia zielonogórzanom. W ciągu zaledwie kilku miesięcy osobiście uratował dwoje samobójców, a teraz skazaną na śmierć w samotności starszą panią. Za swe poprzednie wyczyny został wyróżniony przez ministra Mariusza Błaszczaka.
Zobacz: Popularne krople do uszu znikają z aptek. Sprawdź, czy masz je w domu