Do zdarzenia doszło w piątkowe popołudnie w centrum miasta. Gdy dwaj funkcjonariusze zobaczyli uciekającego mężczyznę, którego rozpaczliwie gonił inny, krzycząc "łapać złodzieja" bez wahania przystąpili do akcji i pozostawiwszy samochód również ruszyli w pościg. Gdy złodziej zorientował się, że jego sytuacja uległa drastycznemu pogorszeniu, ponieważ ścigają go przedstawiciele prewencji. Gdy jeden z funkcjonariuszy szybko się do niego zaczął zbliżać, postanowił poświęcić swój łup i rzucił nim w niego. Ten zrobił jednak unik i wiedząc, że biegnie za nim kolega, który zabierze torbę, kontynuował pościg. Już po krótkiej chwili rzucił się na uciekiniera i powalił go na ziemię.
W trakcie szamotaniny okazało się, że młody mężczyzna jest bardzo silny i sprawny fizycznie. Cały czas stawiał on opór i próbował się oswobodzić. Na miejsce dobiegł szybko drugi policjant wraz z pokrzywdzonym. Zatrzymany mężczyzna mimo to cały czas próbował się wyrwać z uścisku. Widząc to policjanci wezwali na miejsce kolejny patrol. W pewnym momencie dołączył do nich postronny świadek, który pomagał policjantom przytrzymać złodzieja do przyjazdu wezwanego na miejsce patrolu.
28-latek z woj. dolnośląskiego został zatrzymany. Mężczyzna nie był wcześniej karany. Według policjantów współpracował on z innymi osobami i od pewnego czasu przygotowywał się do rabunku, w tym obserwował ofiarę. Zatrzymany usłyszał zarzut kradzieży mienia znacznej wartości, za co może grozić do 10 lat więzienia. Sąd zdecydował o zastosowaniu aresztu na trzy miesiące.
Decyzją Sądu Rejonowego w Zielonej Gorze 28-letni mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
Rzecznik zielonogórskiej policji, podinspektor Małgorzata Stanisławska dodała, że wszystkie zrabowane pieniądze wróciły z powrotem do właściciela.