27 lutego ubiegłego roku pędzące 150 km/h ferrari wbiło się w kolumnę estakady na warszawskim Ursynowie i stanęło w płomieniach. Zginął dziennikarz motoryzacyjny Jarosław Zabiega. Maciej Zientarski, który prawdopodobnie prowadził samochód, cudem przeżył. Poddany wielomiesięcznej rehabilitacji zaczął powoli wracać do zdrowia.
W jakim stanie znajduje się dziś Maciej Zientarski? - Syn chodzi, kojarzy, zaczyna mówić, ale nic nie pamięta - powiedział w TVN jego ojciec, Włodzimierz Zientarski. Podobno w wyniku wypadku Zientarski junior stracił tzw. pamięć bieżącą.
- Najgorsze jest to, że nie pamięta tego, co się dzieje w danym momencie tzw. nie ma pamięci bieżącej. To jest taki dzień świstaka. Każdego dnia pytania są o to samo - opowiadał Zientarski senior.
To zła wiadomość dla prokuratorów. Już we wrześniu śledztwo w sprawie wypadku zostało zawieszone z powodu złego stanu zdrowia dziennikarza. Jeśli Włodzimierz Zientarski mówi prawdę, to są małe szanse na to, że jego syn kiedykolwiek stanie przed sądem. Gdyby tak się stało, groziłoby mu nawet osiem lat więzienia.