W lutym 2008 roku czerwone ferrari kierowane przez Zientarskiego, mknące z prędkością 150 km/h, wpadło na filar wiaduktu na warszawskim Mokotowie. Samochód rozpadł się i stanął w płomieniach, śmierć na miejscu poniósł nasz redakcyjny kolega Jarek Zabiega. Zientarski nie stawił się na ostatniej rozprawie. Jego obrońca zapowiedział, że na najbliższej rozprawie już będzie. Grozi mu nawet do 8 lat więzienia.
Maciej Zientarski stanie przed sądem
Dziennikarz Maciej Zientarski (40 l.) w środę stanie przed sądem w Warszawie. Jest oskarżony o nieumyślne spowodowanie wypadku, w którym zginął dziennikarz "Super Expressu" Jarosław Zabiega (30 l.).