W wyniku wypadku nasz redakcyjny kolega, Jarosław Zabiega (30 l.) zginął na miejscu. Zientarski w stanie ciężkim trafił do szpitala. Teraz prokuratorzy na czas nieokreślony zawiesili śledztwo w sprawie wypadku, ponieważ dziennikarz nic nie pamięta z tego zdarzenia. Zdaniem biegłych uniemożliwia to jego przesłuchanie.
- Potwierdzam, że prokurator prowadzący śledztwo podjął dzisiaj decyzję o zawieszeniu postępowania. Zostanie ono podjęte kiedy biegli uznają, że przesłuchanie jest możliwe - powiedziała serwisowi tvp.INFO Katarzyna Dobrzańska, szefowa Prokuratury Rejonowej Warszawa Mokotów.
Do tragicznego wypadku doszło w nocy z 27 na 28 lutego br. Ferrari, które zdaniem świadków z ogromną prędkością prowadził Maciej Zientarski, uderzyło w filar wiaduktu przy ul. Puławskiej w Warszawie.