Zima stulecia, mała epoka lodowcowa? Nie! Jest stanowczo za ciepło...

2010-01-26 16:23

Zima nie odpuszcza, co więcej zaatakowała ze zdwojoną siłą. W całym kraju notuje się bardzo niskie temperatury, w dzień dochodzące do -20° C, a w nocy nawet do -35° C! W najbliższych dniach, mróz nieco zelżeje, niestety na odwilż nie ma na razie co liczyć.

Zacznijmy od dobrych informacji. Synoptycy uważają, że rekordowe ujemnej temperatury już padły i gorzej nie będzie. Nadchodzące noce wciąż zapowiadają się lodowato, słupki rtęci nie będą jednak straszyć tak niskimi wartościami, jak do tej pory.

Zobacz niezwykłą galerię: Śląsk i Małopolska bez prądu

Już w przyszłym tygodniu temperatura ustabilizuje się w granicach od -5 do -15 stopni Celsjusza w nocy. Możemy natomiast zapomnieć o widoku słońca, to schowa się za chmurami, zacznie wiać, będzie padał śnieg i tak... do wiosny.

Czytaj dalej: Czy możemy się spodziewać śniegu i mrozów w kwietniu? >>


Czy możemy się spodziewać śniegu i mrozów w kwietniu?

Ile mądrych głów, tyle prognoz, dlatego synoptycy o tegorocznej zimie nie chcą mówić jako o zimie stulecia. Marek Suchenek, synoptyk telewizji Polskiej, jest najodważniejszy w swoich prognozach:

- Już na początku lutego wrócą silne morzy nawet do -25 stopni w nocy - twierdzi. Dodaje również, że zima szybko nie odpuści i choć obecne prognozy nie pozwalają patrzeć dalej niż kilka tygodni naprzód, to do końca lutego możemy nie liczyć na ocieplenie. Czy padną kolejne rekordy? Czy zima przeciągnie się aż do kwietnia? - Nie można tego wykluczyć, pogoda jest nieprzewidywalna - dodaje.

Patrz też: Śnieg zasypał Polskę (GALERIA!)

Dla zmarzluchów pozostaje prognoza Adama Skowrońskiego meteorologa ze stacjimeteo.pl. Twierdzi on, że nic nie wskazuje na to, żeby zima potrwała dłużej niż zwykle. A kwietniowe przymrozki? Te zdarzały się i wtedy, gdy zimy były ciepłe i bezśnieżne. W tej chwili prognozowanie, czy wiosenne przymrozki przyjdą i w tym roku, przypominałoby wróżenie z fusów. Dlatego musimy zaczekać przynajmniej do połowy lutego - wtedy prognozy będą dokładniejsze.

Czytaj dalej: Czy to kolejna „mała epoka lodowcowa”?>>


Czy to kolejna "mała epoka lodowcowa"?

Na koniec wypada jeszcze dodać, że kwaśne miny i narzekania na mróz to... efekt naszego przyzwyczajenia do niezwykle ciepłych zim w ostatnim dziesięcioleciu. Tymczasem w Polsce nie raz zima pokazywała pazur.

Przeczytaj koniecznie: Zima stulecia w Europie i USA (galeria!)

Na przełomie roku 1978 i 79 temperatura w Suwałkach przez blisko tydzień nie przekraczała w najcieplejszym momencie dnia -30 stopni, a w mieszkaniach na warszawskim Ursynowie było... +7 st C. A to i tak nie były rekordowe zimy.

W historycznych zapiskach z XVII i XVIII wieku można znaleźć relacje, że do Szwecji można było się wybrać pieszo przez sam środek Bałtyku. Mróz był taki, że słone morze zamarzało nawet na kilka miesięcy! Przy tamtych temperaturach - 35 stopni zanotowane w nocy z niedzieli na poniedziałek nie robi już takiego wrażenia.

Tych, którzy już nie mogą się doczekać wiosny, informujemy, że ta kalendarzowa przyjdzie do nas dokładnie 21 marca, czyli już za niecałe dwa miesiące! A w oczekiwaniu proponujemy wyposażyć się w dodatkową parę ciepłych skarpetek i termos z gorącą herbatą.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki