Zatrzymany w lutym ubiegłego roku przez CBA i podejrzany o zabójstwo i korupcję kardiochirurg domagał się od Ziobry przeprosin i 70 tys. zł zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych.
Obraźliwe dla chirurga stwierdzenie padło na konferencji prasowej, na której ówczesny minister sprawiedliwości powiedział, że "już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie".
W wyroku z 25 sierpnia krakowski sąd okręgowy uznał, że Zbigniew Ziobro naruszył cześć lekarza i nakazał mu opublikowanie przeprosin w trzech stacjach telewizyjnych po głównych wydaniach wiadomości oraz zapłatę na rzecz Garlickiego 7 tys. zł zadośćuczynienia. Od wyroku odwołały się obie strony.
Sąd Apelacyjny uznał, że wyrok jest prawidłowy, utrzymał go w mocy, zwiększając jedynie wysokość zadośćuczynienia. Zbigniew Ziobro zapowiedział już, że wniesie wniosek o kasację wyroku.