Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (38 l.) nie musi płacić za przeprosiny na wizji doktora Mirosława G. Wystarczy, że zorganizuje konferencję prasową i tam w obecności kamer przeprosi kardiochirurga. Wcześniejszy wyrok sądu nakazywał mu opublikowanie na swój koszt przeprosin w trzech telewizjach TVP, TVN i Polsacie, po głównych wydaniach programów informacyjnych. Załamany Ziobro chciał nawet sprzedać mieszkanie, a jego koledzy z PiS zamierzali zorganizować zrzutkę, by zebrać fundusze na ten cel. Były minister musi teraz tylko wystąpić do sądu o wykładnię wyroku i upewnić się, czy taka forma przeprosin wchodzi w grę. Ale przeproszenie doktora G. to nie koniec kłopotów posła PiS. 20 stycznia Ziobro ma bowiem usłyszeć od prokuratorów zarzuty ujawnienia informacji objętych tajemnicą ze śledztwa w sprawie mafii paliwowej prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu (59 l.).
Ziobro nie może odetchnąć z ulgą
2008-12-22
3:00
Bez bankructwa, ale z zarzutami