Jak dowiedziało się radio RMF FM, prokuratorzy zebrali już cały materiał, przesłuchali wszystkich świadków i nie mają żadnych dowodów, pozwalających stwierdzić jakoby Ziobro przekroczył swoje kompetencje.
Po co zatem ciągnąć całe śledztwo? Teoretycznie nowe-kluczowe informacje miał do sprawy wnieść prokurator, który na zlecenie ówczesnego ministra sprawiedliwości dostarczył akta Kaczyńskiemu. Miał - bo już wiadomo, że przesłuchany nie będzie – chroni go immunitet prokuratorski a sąd dyscyplinarny go nie uchyli.
W tej sytuacji prokuratura nie ma więc właściwie wyjścia. Do 27 sierpnia, śledczy mogą się jeszcze zastanawiać się czy umorzyć sprawę, czy postawić byłemu ministrowi zarzutu. Ten drugi scenariusz jest jednak nie możliwy (z powodu braku dowodów), więc Zbigniew Ziobro zostanie oczyszczony z zarzutów.
Ziobro nie przekroczył uprawnień
2009-07-06
19:55
Wszystko wskazuje na to, że Zbigniew Ziobro rzadziej będzie odwiedzał prokuraturę. Śledczy chcą umorzyć głośna sprawę ujawnienia akta dotyczących sprawy mafii paliwowej prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu.