Na początku br płocka Prokuratura Okręgowa postawiła Ziobrze zarzut przekroczenia uprawnień i ujawnienia tajemnicy służbowej. Chodziło o wyciek informacji dotyczących mafii paliwowej w grudniu 2005 r. Zdaniem śledczych Ziobro w sprawę wtajemniczył Kaczyńskiego, który nie będąc jeszcze wtedy premierem, nie miał prawa wglądu w dokumenty.
Jednak, jak stwierdziła rzecznika prokuratury Iwona Śmigielska-Kowalska „śledztwo umorzono z powodu braku danych dostatecznie uzasadniających popełnienie przestępstwa”.
Zdaniem Ziobry działania prokuratury były politycznym atakiem na niego i odwetem za jego działania „na rzecz poprawy bezpieczeństwa i walki z mafią”. Jednocześnie polityk zapowiedział zaskarżenie prokuratury.
- To kompromitacja rządu i PO. Ta sprawa od początku miała motywy jawnie polityczne. Będę domagał się 10 tysięcy złotych – zapowiedział niedawno europoseł.
Ziobro może odetchnąć - jest niewinny
Nie będzie kolejnego procesu. Płocka prokuratura ostatecznie umorzyła postępowanie w sprawie ujawnienia tajnych informacji przez byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę (39 l.) prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu (60 l.).