Ziobro pod lupą prokuratury

2009-03-09 17:30

Były minister sprawiedliwości znowu spotkał się z prokuratorami. Tym razem w Rzeszowie zeznawał w związku z trzema śledztwami prowadzonymi przez tamtejszą prokuraturę okręgową. A już jutro czeka go wizyta u śledczych z Płocka.

Jeden z najbardziej nieustępliwych ministrów w rządzie Jarosława Kaczyńskiego został wezwany do Rzeszowa w charakterze świadka. Prokuratorzy chcieli wiedzieć, co ma do powiedzenia m.in. w śledztwie na temat przekroczenia uprawnień podczas akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa oraz śledztwa dotyczącego konferencji byłego zastępcy prokuratura generalnego Jerzego Engelkinga.

Zbigniew Ziobro jest coraz częstszym gościem różnych prokurator w Polsce. W styczniu br. w płockiej prokuraturze usłyszał zarzut w związku z ujawnieniem Jarosławowi Kaczyńskiemu akt śledztwa dotyczącego tzw. mafii paliwowej. Zdaniem śledczych, nie miał do tego prawa.

Jak donosi TVP Info, Ziobro we wtorek znowu przyjedzie do Płocka. Prokuratorzy chcą go przesłuchać w związku z dochodzeniem w sprawie wywierania nacisków na prokuratorów. Śledztwo dotyczy "ewentualnego przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez nieustalonych funkcjonariuszy publicznych - prokuratorów, w bliżej nieokreślonym czasie".

Pod tą enigmatyczną nazwą kryje się postępowanie w sprawie domniemanych nacisków byłego ministra na śledczych prowadzących konkretne śledztwa, m.in. poprzez wypowiedzi na konferencjach prasowych sugerujące im, jakie decyzje powinni podejmować.

Płoccy śledczy badają też, czy Zbigniew Ziobro nie karał prokuratorów za nieprzychylne wypowiedzi. Przykładem ma być prokurator Małgorzata Wilkosz-Śliwa, która za krytykę posunięć ministra miała stracić posadę w Prokuraturze Krajowej i zostać przeniesiona na Śląsk.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki