W połowie lutego tego roku taksówkarza z Kędzierzyna-Koźle poinformowała była żona, że ktoś wysyła ich 12-letniej córce nagie zdjęcia oraz wiadomości o charakterze seksualnym. Pan Krzysztof przejął konto 12-latki na Facebooku i jako ona nawiązał rozmowę ze zboczeńcem.
Niedługo potem 26-letni pedofil umówił się z 12-latką w galerii handlowej. Oczywiście zamiast niej na miejscu pojawił się ojciec dziewczynki i policja.
Mężczyzna został przewieziony na komisariat, z którego już po 40 minutach został wypuszczony. Nie został ukarany i mógł cieszyć się wolnością. Nagłośnił to w mediach ojciec 12-latki. Po tym pedofil został ukarany poręczeniem majątkowym w kwocie 2 tys. zł i dostał dozór policyjny. Jak widać dozór niezbyt skuteczny, bo 26-latek zaczął publikować w internecie bardzo poważne groźby w kierunku pana Krzysztofa i jego 12-letniej córki. "Zapłacę za spalenie taksówki cw..., gwałt na córce, ciężkie uszkodzenia ciała, likwidację” - zamieścił pedofil na jednej ze stron internetowych. Ojciec 12-latki walczy o zaostrzenie kar dla pedofilów. Na stronie, na której udostępnił petycję w tej sprawie, skomentował: "Moja córka została zaatakowana przez pedofila w internecie , złapałem człowieka i przekazałem policji , po zatrzymaniu , policja wypuściła go na wolność po 40 minutach rozmowy. Po nagłośnieniu sprawy w mediach, został doprowadzony i postawiono mu zarzuty, następnie zapłacił poręczenie majątkowe w kwocie 2 tys zł i dostał dozór policyjny. Teraz pedofile grożą mi i mojej córce śmiercią. Uważam, że należy zmienić prawo.".